Aktualności Aktualności

Powrót

Las lipowy w Nadleśnictwie Przemków

Las lipowy w Nadleśnictwie Przemków

Rozpoczął się lipiec. Miesiąc, którego wieczory kojarzą się z zapachem kwiatów lipy i bzyczeniem pszczół. To właśnie od faktu kwitnienia lipy drobnolistnej w tym czasie pochodzi nazwa miesiąca. Natomiast kwiatostany lipy szerokolistnej rozpoczynają kwitnienie trochę wcześniej, bo już w czerwcu.

Lasy liściaste z lipą, zwane grądami, pokrywały kiedyś znaczącą część naszego kontynentu. Rosły na najlepszych glebach i jako pierwsze szły pod topór drwali. Miękkie drewno lipowe było w przeszłości szczególnie cenione. Tworzono z niego nie tylko okazałe rzeźby, lecz także szeroką gamę domowych sprzętów, od łyżek poczynając a na talerzach i misach struganych z drewna kończąc. Łapcie, obuwie najuboższych, było wiązane łykiem lipowym, które darto ze ściętych konarów. Obiekt westchnień Kochanowskiego ratował również życie, i nie chodzi tu tylko o lecznicze napary z aromatycznych kwiatów. Na przednówku (zapominany przez nas okres głodu pod koniec wiosny, kiedy spiżarnie były puste, a plony jeszcze w polu), chłopi z mielonego łyka wyrabiali namiastkę mąki na podpłomyki. Szlachetne miody lipowe, zwane lipcem, były drogim rarytasem, który trafiał na stoły tylko najbogatszych. Bartnicy bardzo chętnie zakładali barcie w lipach - kucie dziupli było łatwe, zaś drzewo dostarczało obfitego pożytku dla pszczół. Dość wspomnieć, że Polska pierwszych Piastów słynęła z właśnie z miodu i wosku.

Jesienią zbierano lipowe orzeszki. Te  drobiny ze śmiesznym skrzydełkiem, jesienią zaścielają podnóże każdej dorosłej lipy. Drobne kuleczki zawierają sporo białka i tłuszczu. Tłoczono z nich przedni olej, który używano do okraszenia posiłków i opalania lamp. Bogate w białko resztki wędrowały dla zwierząt do obory. W przeszłości elegantki używały zmielonych łupin tak samo jak dzisiejsze - jako pilingu do pielęgnacji twarzy.

Lasy lipowe są w dzisiejszej Europie rzadkie jak woda na pustyni. W Polsce zostało ich już tylko kilka. Tym większym ewenementem jest las lipowy w sercu Borów Dolnośląskich, którym mamy  zaszczyt opiekować się w naszym nadleśnictwie. Znajduje się on w rezerwacie przyrody Buczyna Szprotawska, pokrywającym się w znacznej części z obszarem Natura 2000 Buczyna Szprotawsko-Piotrowicka.

Las lipowy w Nadleśnictwie Przemków, zajmujący obszar 11 ha, ma specjalny status wyłączonego drzewostanu nasiennego (w skrócie WDN).Ta tajemnicza nazwa oznacza, że znajdują się tu najlepsze wizualnie i jakościowo drzewa, w odpowiednim wieku (nasze lipy mają od 100 do 110 lat), które mają pozostać nietknięte ostrzem piły, aż do momentu naturalnej śmierci. Oprócz wielu ważnych funkcji jakie pełni taki las, o których mogliby nam więcej opowiedzieć lokalni pszczelarze, rok rocznie ustawiający swoje ule w sąsiedztwie lipowego grądu,  jest on też unikalnym źródłem nasion. To tu zbiera się nasionka, które ze specjalnym paszportem (trochę jak rasowe psy z metryką), wędrują do szkółki leśnej, by jako dwu-trzyletnie sadzonki wrócić z powrotem do lasu  i zasilić nowo - zakładane uprawy zarówno w Nadleśnictwie Przemków, jak i w ościennych nadleśnictwach. Zdarza się,  że sadzonki wyhodowane z nasionek naszych lip trafiają nawet na drugi koniec Polski.

Lipy pomimo miękkiego i wrażliwego na próchnienie drewna są długowieczne. Niestety w naszym lesie pojawił się groźny wróg. Jemioła zaatakowała nasz wyłączony drzewostan nasienny. Ptaki przenoszą owoce jemioły zarażając kolejne drzewa.

Sentyment do lip jest wciąż wyjątkowo silny. Dla ich piękna i zapachu ludzie sadzili je obok katolickich kościołów i łemkowskich cerkiewek. Cieszmy się  zatem ich walorami i cieniem rzucanym przez ich korony, w upalne, letnie dni w myśl słów wieszcza z Czarnolasu:

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpocznij sobie! Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie.”

 

Tekst: Anna Findysz


Polecamy Polecamy

Widok zawartości stron Widok zawartości stron



 

Nadleśnictwa i inne

 

Mapa lasów

Mapa lasów

 

Sprzedaż